piątek, 28 maja 2010

"Grzech zwalczaj, z grzesznikami się jednaj."

Byłam wtedy w trzeciej klasie podstawówki. Obserwowałam moje dwie koleżanki, które zaczęły się bić i to tak na serio. Jeden z kolegów podbiegł, odciągnął je od siebie i powiedział: "Co robicie! Przecież to grzech!"... Obecnie również często widzę bez litości bijących się chłopców, dziewczęta, ale żadne z nich już nie mówi "bo to grzech". Za to mogłam usłyszeć nawet od bliskich osób: "Bo księża to tylko o grzechach, o zakazach". Pytam: "A czyż ludzie już nie grzeszą?" Oburzył się i mówi: "Nawymyślali zakazy, tego nie wolno, tamto grzech, z tego sie spowiadaj i to jeszcze ile razy i kiedy to popełniono." Długo dyskutowaliśmy. Do niczego to nie doprowadziło. Samo słowo "grzech" doprowadzało go do szału. Nie tylko ja dostrzegam niepokojącą ewolucję ludzkich sumień. Jakby robiły się coraz mniej wrażliwe. Jakby zło nie bolało tak bardzo, jak kiedyś. Jakby samego grzechu człowiek już nie dostrzegał. Jakby człowiek tworzył sobie własne zasady moralności i postępowania i bawił się w boga. A jednak w ludzkim życiu istnieje rzeczywistość, zwana grzechem. W l u d z k i m ż y c i u. Bo tylko człowiekowi, który jest świadomy tego, co robi można przypisać zasługę lub winę. I oczywiście jeśli robi to dobrowolnie, jeśli sam tego chce. Jakby nie patrzeć na człowieka, jakby nie usprawiedliwiać i tłumaczyć jego zachowania, trzeba przyznać, że każdy z nas od czasu do czasu w świadomy i dobrowolny sposób decyduje się na czyn zły. Dlaczego?

poniedziałek, 10 maja 2010

"Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z Jego wolą"

Jesteśmy cząstką świata stworzonego przez Boga; tak, jak częścią świata jest kamień, kwiat, jabłoń, pszczoła... Tak jak one mają do spełnienia swoje zadanie, tak i my mamy do spełnienia jakieś zadanie wobec świata i wobec innych ludzi.

My jesteśmy istotami, które Bóg stworzył "na obraz i podobieństwo swoje": Bóg obdarzył nas rozumem i wolą. Możemy więc myśleś, projektować i urządzać świat. Możemy decydować, roztrzygać, chcieć, starać się. Możemy kochać, ale i nienawidzieć, być wielkodusznymi, ale i chciwymi. Wiemy, co jest złem a co dobrem. Gdy jesteśmy dobrzy, łączymy się z Bogiem, gdy jesteśmy źli, od Niego odchodzimy. Gdy jesteśmy dobrzy, stajemy się jak światło, Jemu podobni. Gdy jesteśmy źli, rośnie w nas ciemność. Dlatego czyż nie warto być dobrym i dążyć do świętości?

"Wiara i szukanie świętości jest sprawą prywatną tylko w tym sensie, że nikt nie zastąpi człowieka w jego osobistym spotkaniu z Bogiem, że nie da się szukać i znajdować Boga inaczej niż w prawdziwej wewnętrznej wolnosci."
Jan Paweł II Lubaczów, 03. 06. 1991