piątek, 19 marca 2010

Sens cierpienia

Między cierpieniem a miłością zachodzi bardzo ścisly związek. Nie można kochać, jeśli nie rozumie się tajemnicy krzyża. Nie można w pełni iść za Chrystusem, jeśli nie akceptuje się cierpienia. Jesteśmy powołani do różnych zadań i różnymi drogami ziemskiej pielgrzymki zmierzamy do domu Ojca, ale nie ma w tej wędrówce drogi, która nie byłaby znaczona cierpieniem. Jest ono bowiem wpisane w nasze życie od chwili narodzin aż do śmierci. A każde cierpienie, nawet najmniejsze możemy ofiarować w dowolnej intencji. I jeśli nam coś będzie dolegać, nawet banalny ból głowy, ofiarujmy to nasze cierpienie fizyczne, a także każde duchowe w wybranej przez siebie intencji.

2 komentarze:

  1. Może wydawać to się pozornie dziwne, ale jeśli ofiarujemy nasz ból to okazuje się, że nagle nasze cierpienie staje się lżejsze a my mamy więcej sił aby je nieść. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tez to zauwazylam, latwiej wtedy zniesc to cierpienie, nie wsuchuje sie we wlasne bolaczki, a skupia sie na celu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń