poniedziałek, 12 października 2009

Rodzina w XXI wieku, a Kościół

Każdy z nas marzy o szczęśliwej, kochającej rodzinie i domu do którego zawsze chcemy wracać. Czemu więc tak rzadko powstają takie rodziny? A no dlatego, że ludzie w dzisiejszym świecie błędnie oceniają szczęście. Według nich szczęście to sukces jaki udało im się osiągnąć, wartości materialne jakimi władają, a co ze szczęściem duchowym? Co z naszym Stwórcą? Rodzina która o Bogu zapomina kieruje się błędną hierarchia wartości ,w której dominują wartości materialne a dopiero później jest Bóg. Właśnie to powoduje ciągły stres, napięcie, które najczęściej wyładowujemy na swoich bliskich raniąc ich w ten sposób. Ludzie mając ciągłe problemy, nieciekawą sytuacje w domu, popadają w alkoholizm czy inne używki tracąc tym samym na własnej wartości. Załamują się oni i każda kolejna nieudana próba osiągnięcia czegoś staje się dla nich przekleństwem. Nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo ranimy własne dzieci , które nie mając odpowiedniego wzorca w rodzicach , często nie potrafią sobie poradzić później w dorosłym życiu, nie potrafią odnaleźć Boga którego w takiej rodzinie praktycznie nie było. Nie wiedzą one co tak naprawdę ma w życiu wartość. Często powtarzają zachowania rodziców i również tworzą zazwyczaj mało udane związki, w których partnerzy skupiają się jedynie na gonitwie za pieniędzmi. Zacznijmy więc tego prawdziwego szczęścia szukać w Bogu ,niech nasze rodziny będą przepełnione miłością do Stwórcy. Starajmy się utworzyć prawdziwą chrześcijańską rodzinę wyznającą biblijne zasady. Wychowujmy nasze dzieci w głębokiej i trwałej wierze. Powinny one już od najmłodszych lat wiedzieć, że Bóg czuwa nad nimi i że człowiek powinien każdym swoim czynem dziękować Bogu za łaskę życia, którą od niego otrzymał. Rodzice powinni uczyć dzieci miłości, szacunku dla drugiego człowieka i bezinteresownej pomocy, a także być wzorcem godnym do naśladowania. Powinni nieść tą miłość i dobroć jakiej uczy nas Bóg.
Najważniejsze słowa wypowiedział Jan Paweł II "przyszłość ludzi idzie przez rodzinę".Tego się trzymajmy.

1 komentarz:

  1. Rodziny takie powstają dlatego, że ludzie coraz luźniej traktują Słowo Boże, z coraz większym liberalizmem. Szczęście to bardzo osobiste pojęcie. Kobieta, która jest gwiazdą pornograficzną, dostaje pieniądze za sprzedawanie swojej prywatności może być szczęśliwa. Tylko pytanie czy ludzie o wykształconym kręgosłupie moralnym chcą takiego szczęścia? Czy w ogóle mogliby być szczęśliwi? Raczej nie.

    Natomiat masz rację, że rodziny nie żyją w zgodzie z Bogiem i to powinno boleć wszystkich wrażliwych. Wartości katolickie i rodzinne sięgają bruku.

    Rodzice to wielki autorytet dla dzieci, ale nie jest powiedziane, że one będą kopiowały ich zachowania. Bóg pomaga, tylko muszą znaleźć tacy ludzie jego drogę. Nawet w takich środowiskach jest to możliwe.

    "Zacznijmy więc tego prawdziwego szczęścia szukać w Bogu ,niech nasze rodziny będą przepełnione miłością do Stwórcy." Popieram to, że rodziny powinny być przepełnione miłości do Stwórcy i powinny ufać Stwórcy.

    Jan Paweł II był wielkim zwolennikiem wzmacniania rodziny i tego, jak napisałaś trzeba się trzymać.

    -----

    A propos Jana Pawła II mam nadzieję, że zabierze głos tutaj nasza specjalistka, niejaka kamila r.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń